GRUPA WSPARCIA „PO STRACIE”
Przy naszym Hospicjum działa grupa wsparcia ,,Po Stracie”, która jest źródłem oparcia i pomocy w trudnym okresie żałoby. Inicjatorką powstania grupy była dr Anna Korlak-Łukasiewicz – pedagog społeczny, wykładowca Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Opiekunem grupy jest mgr Joanna Głowacka – psycholog pracujący na co dzień w Hospicjum.
Spotkania grupy dają możliwość dzielenia się uczuciami, nazywania problemów, empatycznego słuchania, pomagają w wychodzeniu ze smutku po utracie bliskiej osoby.
Dzielimy się naszymi doświadczeniami, tym co pomaga przeżyć trudny czas żałoby.
Wspieramy się swoją obecnością, czasami nawet nie rozmową, ale cichym towarzyszeniem.
Wspieramy się swoją obecnością, czasami nawet nie rozmową, ale cichym towarzyszeniem.
Jak ktoś mądrze stwierdził: ,,Radość dzielona staje się podwójną radością, boleść dzielona staje się połową boleści” .
Można powiedzieć, że w tej myśli kryje się sens istnienia grup wsparcia.
To właśnie w czasie rozmów w gronie życzliwych osób można pozbyć się dużej części cierpienia. Można wypłakać to co dławi, dusi i ustrzec się przed wieloma chorobami, u których podłoża występuje ,,nieprzepracowana” żałoba, bo kiedy choruje nasza dusza, często zaczyna chorować też i ciało… łzy, które często powstrzymujemy w domu i kryjemy przed najbliższymi, mogą wreszcie znaleźć ujście… Bycie z innymi, dzielenie się własnymi przeżyciami sprawia, że ból staje się mniejszy, a potem łatwiej się oddycha, lżej żyje. Niesiemy ulgę sobie, ale też innym. Grupa wsparcia to również miejsce, gdzie dzięki naszemu świadectwu przeżywania żałoby, ktoś może odnaleźć drogę do odbudowania własnego szczęścia.
To właśnie w czasie rozmów w gronie życzliwych osób można pozbyć się dużej części cierpienia. Można wypłakać to co dławi, dusi i ustrzec się przed wieloma chorobami, u których podłoża występuje ,,nieprzepracowana” żałoba, bo kiedy choruje nasza dusza, często zaczyna chorować też i ciało… łzy, które często powstrzymujemy w domu i kryjemy przed najbliższymi, mogą wreszcie znaleźć ujście… Bycie z innymi, dzielenie się własnymi przeżyciami sprawia, że ból staje się mniejszy, a potem łatwiej się oddycha, lżej żyje. Niesiemy ulgę sobie, ale też innym. Grupa wsparcia to również miejsce, gdzie dzięki naszemu świadectwu przeżywania żałoby, ktoś może odnaleźć drogę do odbudowania własnego szczęścia.
Cyklicznie organizowane są imprezy dla dzieci osieroconych takie jak Dzień Dziecka, wyjścia do kina i spotkania plenerowe, Mikołajki. Dzieci dostają wymarzone prezenty, a studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego organizują spektakle teatralne, a także gry i zabawy integracyjne.
Grupa wsparcia spotyka się cyklicznie raz w miesiącu, w ostatni czwartek miesiąca, w świetlicy Hospicjum.
Spotkanie poprzedzone jest Mszą św. o godz. 16:30.
Istnieje również możliwość indywidualnej rozmowy z psychologiem.
Istnieje również możliwość indywidualnej rozmowy z psychologiem.
Psycholog mgr Joanna Głowacka tel. 664 168 511
Jak wspierać osobę, która jest w żałobie? Jak jej pomóc? Co powiedzieć, a czego nie mówić komuś, kto stracił bliskich?
Oto kilka wskazówek:
Sprawdź „w sobie” co możesz zaproponować osobie w żałobie
Każdy z nas ma inne zasoby, możliwości, ale też ilość czasu, który może poświęcić w ciągu dnia. Dlatego warto się zastanowić co realnie możemy zrobić, aby nie czynić obietnic niemożliwych do spełnienia. Warto zastanowić się czy:
- Możemy zaproponować swoją pomoc w formie rozmowy, wspólnych spacerów, bądź towarzyszenia w trudnych emocjonalnie chwilach.
- Możemy wesprzeć bardziej w praktycznych czynnościach dnia codziennego – np. zrobić zakupy, pranie, pilnować rachunków, odwozić dzieci do szkoły.
- Możemy pomóc w załatwianiu urzędowych spraw związanych z pogrzebem, spadkiem, informowaniem różnych instytucji o śmierci danej osoby.
- Wspólnie z dalszą rodziną i przyjaciółmi można stworzyć „siatkę wsparcia”, w ramach której dobrze jest podzielić się zadaniami i ustalić kto i jak będzie pomagał. Taka siatka może być elastyczna i możecie wymieniać się zadaniami, czy też pomagać sobie wzajemnie we wspieraniu osoby w żałobie.
Odezwij się do niej:
- Można napisać, zadzwonić, czy się spotkać.
- Pamiętaj o regularnym kontakcie – osoby w żałobie często czują się samotne i opuszczone. Z jednej strony dlatego, że straciły kogoś ważnego. Z drugiej dlatego, że znajomi i rodzina z czasem „zapominają”.
- Nie poddawaj się w kontakcie – trzeba pamiętać, że nawet jeśli odezwiemy się na samym początku, to osoba w żałobie może o tym zupełnie zapomnieć. Nie dlatego, że nie było to dla niej ważne, tylko dlatego, że jest w ogromnym kryzysie. W momencie, kiedy jej życie się zupełnie zmieniło i potrzebuje czasu, żeby sobie wszystko poukładać.
Może zdarzyć się również tak, że osoba w żałobie w danym momencie nie chce kontaktu – potrzebuje być sama. Ważne jest jednak, aby próbować ten kontakt podtrzymać, nawet jeśli wydaje nam się to trudne.
Co pewien czas warto zadzwonić i zapytać „jak mogę ci pomóc ?”, „czy jest coś co mogę dla ciebie zrobić ?” lub po prostu przejąć inicjatywę i zaproponować konkretną pomoc.
Początek:
- Jeśli jesteś przy osobie, która właśnie dowiedziała się o śmierci kogoś ze swoich bliskich to często nie trzeba nic więcej, niż być obok – przytulić, posiedzieć razem z nią, podać jej szklankę wody. Wysłuchać wszystkiego o czym mówi i zwyczajnie nie pozwolić, by była sama.
- Nie wymagaj niczego ! Pamiętaj, że tej osobie właśnie zawalił się cały świat.
- Jeśli masz taką możliwość, to bądź przy niej tak długo, jak możesz. Gdy będziesz musiał odejść, spróbuj znaleźć kogoś, kto Cię zastąpi. Nie zostawiaj jej samej.
- Jeśli osoba w żałobie nie jest w stanie sama tego zrobić, i wyrazi zgodę, poinformuj inne osoby o śmierci.
- Dowiedz się, jakie sprawy należy załatwić. Zrób listę niezbędnych formalności.
- Daj osobie w żałobie czas dla jej emocji i po prostu bądź obok.
NIE dawaj „dobrych rad”
Zapewne większość z nas, w trudnych momentach, chciałaby mieć magiczną różdżkę i sprawić, aby osoba w żałobie poczuła się lepiej. Niestety nikt z nas realnie nie ma takiej mocy. Potrzeba czasu i towarzyszenia. Dlatego należy wystrzegać się poniższych „dobrych rad”, które bardziej oddalą tę osobę od nas, niż jej pomogą:
- Weź się w garść, będzie dobrze
- Ogarnij się, całe życie przed Tobą
- Masz dla kogo żyć
- Inni mają gorzej
- Jeszcze będziesz mieć męża, dzieci…
I wiele, wiele innych zdań, które zamiast nieść pocieszenie, mogą sprawić, ze osoba w żałobie poczuje się jeszcze bardziej osamotniona. Jeśli nie wiemy co powiedzieć, to lepiej otwarcie się tym podzielić niż szukać na siłę słów pocieszenia.
Poproś o „Instrukcję obsługi”
Czasami nie wiemy co jest dobre/złe, potrzebne lub nie dla osoby w żałobie. Te potrzeby też się mogą z czasem zmieniać. Dlatego warto zapytać wprost – o to, co jest dla niej ważne, co jest jej potrzebne, co przeszkadza, a co pomaga. Często bywa tak, że na początku potrzeba wielu rzeczy, z czasem jednak ten zakres się zmniejsza m.in. dlatego, że osoba w żałobie stara się sama zajmować swoimi sprawami i próbuje sobie radzić, stopniowo powracając do równowagi.
Cierpliwość!
To niezwykle ważna i przydatna umiejętność w towarzyszeniu i wspieraniu ludzi
w jakimkolwiek kryzysie. Pamiętaj, że:
w jakimkolwiek kryzysie. Pamiętaj, że:
- Żałoba NIE trwa parę tygodni, czy miesięcy – to często dużo dłuższy proces.
- Nawet jeśli dana osoba wraca do „normalnego życia”, to warto nad nią czuwać, wspierać ją i interesować się jej sprawami.
- Osoby w kryzysie często doświadczają różnych emocji w jednym czasie i same nie do końca wiedzą co się z nimi dzieje.
- Ich potrzeby mogą się nagle zmieniać.
- Mogą mieć problemy z pamięcią, koncentracją, uwagą.
- Mogą zapominać o jedzeniu/piciu czy spaniu – to ważne, aby w razie potrzeby im o tym przypominać.
- Warto rozmawiać o przeżywanych uczuciach, o tym jak minął dzień, dopytywać
o potrzeby. Trzeba pamiętać, że może być tak, że wielokrotnie będziemy rozmawiać o tym samym – dla kogoś, kto jest w żałobie to ważne, aby mieć przestrzeń, gdzie może swobodnie mówić o tym, co się z nim dzieje.
Zadbaj o siebie
W towarzyszeniu komuś, kto jest w żałobie warto kierować się zasadą: „chcesz dbać o innych, zadbaj o siebie!”. Takie zdanie początkowo może budzić wątpliwości: „Ale jak to, przecież
o drugą osobę trzeba zadbać. Sobą mogę zająć się później”. Należy jednak mieć świadomość, że wspieranie osób w kryzysie nie jest łatwym zadaniem. I czasami może się zdarzyć,
że zabraknie nam sił, czy nawet chęci. Uczucie zmęczenia, czy przeciążenia jest tutaj naturalnym zjawiskiem. Sytuacja straty, obserwowanie i bycie przy kimś, kto cierpi, powoduje, że sami też możemy doświadczać różnych trudnych uczuć czy myśli. Stosunkowo łatwo też jest wziąć na siebie zbyt dużo, w trosce o tę druga osobę. Czyjaś śmierć, często kontaktuje nas z własną śmiertelnością. Z faktem, że życie nasze lub naszych bliskich też się skończy, a to może wywoływać lęk i wzbudzać obawy. Dlatego warto pamiętać o sobie i być dla siebie wyrozumiałym.
o drugą osobę trzeba zadbać. Sobą mogę zająć się później”. Należy jednak mieć świadomość, że wspieranie osób w kryzysie nie jest łatwym zadaniem. I czasami może się zdarzyć,
że zabraknie nam sił, czy nawet chęci. Uczucie zmęczenia, czy przeciążenia jest tutaj naturalnym zjawiskiem. Sytuacja straty, obserwowanie i bycie przy kimś, kto cierpi, powoduje, że sami też możemy doświadczać różnych trudnych uczuć czy myśli. Stosunkowo łatwo też jest wziąć na siebie zbyt dużo, w trosce o tę druga osobę. Czyjaś śmierć, często kontaktuje nas z własną śmiertelnością. Z faktem, że życie nasze lub naszych bliskich też się skończy, a to może wywoływać lęk i wzbudzać obawy. Dlatego warto pamiętać o sobie i być dla siebie wyrozumiałym.
Co można dla siebie zrobić:
- Obserwować siebie – swoje emocje i sygnały z ciała.
- Równomiernie rozkładać swoje obowiązki.
- Znaleźć czas na relaks, odprężenie się.
- Spędzać czas z bliskimi, rodziną, przyjaciółmi.
- Pozwalać sobie na przyjemności.
- Korzystać ze wsparcia i pomocy specjalistów.
Towarzysząc komuś w procesie żałoby należy być uważnym na to, co się z nim dzieje, ale też na samego siebie. Gdy czujemy, że sytuacja zaczyna nas przerastać, nie wiemy co zrobić, pojawiają się trudne myśli i uczucia warto skorzystać z pomocy psychologicznej.