News box

Podczas tegorocznej XV Gali charytatywnej „Warto jest pomagać”, Kapituła konkursowa Stowarzyszenia przyznała tytuł Anioła Roku naszej wolontariuszce Marii Jasińskiej ze Świdnicy.

Pięć lat temu pojawiła się w zielonogórskim Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw skromna, cicha, zawsze uśmiechnięta wolontariuszka - Maria Jasińska. Przyłączyła się do hospicyjnej rodziny i…została z nią do dziś! Okazało się, że w drobnej Kobiecie kryje się niezwykła siła, dzięki której jedna z podopiecznych będąca od kilku lat unieruchomiona w domu z powodu choroby odważyła się otworzyć na ludzi i świat. Jej życie nabrało kolorów i przestrzeni.
Od pięciu lat w każdą sobotę i niedzielę Maria Jasińska przyjeżdża do hospicjum ze Świdnicy, gdzie mieszka. Pomaga chorym przez cały weekend, dba o to, by ci, którzy tego potrzebują uczestniczyli w niedzielnej Eucharystii . W niedziele roznosi się zapach pieczonego ciasta, przypominając świąteczne popołudnia w domu. To Maria piecze kilkaset rogalików dla wszystkich- i chorych, i personelu. Często mówimy, że jest to osoba niezawodna, na którą zawsze można liczyć. Włącza się co roku również jako wolontariusz akcyjny w ogólnopolską akcję „Pola Nadziei”. Wraz z nią przychodzi do hospicjum kilkunastoletnia wnuczką Zuzią, która lubi spędzać czas z ludźmi potrzebującymi serdecznego uśmiechu, spokojnej rozmowy.

Doświadczenie zdobyte w wolontariacie pozwala pani Marii wykonywać wszystkie profesjonalne czynności opiekuńczo-pielęgnacyjne przy pacjentach w terminalnej fazie choroby nowotworowej. Jest przykładem dla młodych wolontariuszy jak należy podchodzić do chorych, jak organizować sobie pracę , jak zdobyć zaufanie. Nawiązuje bliską i serdeczną relację z podopiecznymi, zdobywając ich zaufanie, co daje bardzo dobry efekt terapeutyczny. Pacjenci maja poczucie bezpieczeństwa, przez co czują się lepiej i komfortowo.

 

 

 

 

 

 

 

 

            Nasz Wielki Rodak św. Jan Paweł II mówił w listopadzie 2003 roku w rozważaniach na „Anioł Pański”, iż: „Modlitwa za zmarłych jest ważną powinnością, bowiem nawet jeśli odeszli w łasce i w przyjaźni z Bogiem, być może potrzebują jeszcze ostatniego oczyszczenia, by dostąpić radości nieba”.

            Eucharystia za nieżyjących naszych podopiecznych zwyczajowo sprawowana jest w listopadzie - miesiącu, w którym Kościół wspomina wiernych zmarłych. Podczas Mszy Św. zostały odczytanie nazwiska osób, które w minionym roku zmarły w Hospicjum.

            Mszy Świętej przewodniczył ks. Mariusz Łuszczek, który w kazaniu mówił o nadziei życia wiecznego, oraz o tym, jak ważna jest w chwili smutku i żałoby modlitwa oraz wzajemna pomoc.

            Człowiek pragnie życia bez granic, dlatego lęka się jego załamania przez poważną chorobę, czy przez śmierć. Ta bojaźń jest uzasadniona. Jednak ludzie przede wszystkim boją się rozstania. Każde rozstanie bez nadziei na ponowne spotkanie, jest przerażająco bolesne. My o śmierci mówimy jako o przejściu: przez próg – na drugi brzeg. W gasnącym życiu człowieka tli się nadzieja, że na końcu jest światło i że w ogóle jest ten drugi brzeg.We wspólnej modlitwie uczestniczyli członkowie rodzin, przyjaciele zmarłych, oraz personel i wolontariusze Hospicjum.

            Wszystkim obecnym składamy serdeczne Bóg zapłać za wspólną modlitwę w intencji tych, którzy żyją w naszych sercach. Pamiętajmy: „Życie to czas, w którym szukamy Boga. Śmierć to czas, w którym Go znajdujemy. Wieczność to czas, w którym Go posiadamy.”- św. Franciszek Salezy

 

W pierwszej części wspominaliśmy byłych podopiecznych oraz naszych bliskich, którzy odeszli do wieczności. Była wspólna modlitwa prowadzona przez scholę utworzoną przez młodzież z różnych parafii zielonogórskich.

W drugiej części były śpiewane pieśni patriotyczne. Spotkanie przyniosło dużo wzruszeń, ale i radości ze wspólnego muzykowania.Serdecznie dziękujemy wolontariuszowi Piotrowi za to, że po raz kolejny zorganizował wieczór muzyczny, wolontariuszkom Marii i Bożence za pyszne ciasto, a Zuzi za piękne wykonanie starych, patriotycznych pieśni.